Sytuacja kryzysowa podczas prowadzenia firmy | Mateusz Ferfecki

Dla mnie jako dla młodego przedsiębiorcy jest to pierwsza taka sytuacja kryzysowa na rynku, z którą miałem okazję się spotkać…

Przejście na pracę zdalną

13 marca wraz z całym moim zespołem przeszedłem na pracę zdalną. Wprawdzie pracowało się tak nieco trudniej, ale z przestawieniem się nie było jakiegoś większego zamieszania. Może dlatego, że to właśnie od pracy zdalnej zaczynaliśmy.
Jak wygląda wtedy sytuacja u mnie? Całkiem dobrze. Owszem, kilku stałych Klientów zawiesiło swoje działalności oraz współpracę, ale na ich miejsce pojawiły się firmy, które zdały sobie sprawę z tego, że obecność w internecie jest jednak istotna.

Zauważyłem również coś, co bardzo mnie zastanawiało. Był to ogromny napływ zgłoszeń do pracy w mojej firmie. Nigdy wcześniej nie otrzymywałem tak wielu zapytań co teraz. Było to smutne, ponieważ zdałem sobie sprawę z tego, że większość z tych osób właśnie straciła poprzednią pracę i szuka ratunku.

Ta sytuacja skłaniała mnie do refleksji

W tym czasie zadawałem sobie wiele pytań.

  • Czy mam dywersyfikację źródeł przychodu, aby w przypadku zamknięcia jednego z nich móc się nadal utrzymać?
  • Czy mam odpowiednią ilość gotówki, aby pokryć koszty w czasie przestoju?
  • Czy mam odpowiednie procedury, które mogę uruchomić w razie sytuacji kryzysowych?

Okres wielu wyzwań

Dla wielu osób pandemia to czas ogromnej próby, weryfikacji licznych umiejętności biznesowych, zwłaszcza w branżach, które zostały najbardziej dotknięte. Na co dzień utrzymuję kontakt z firmami z wielu branż i krajów. Dzięki temu wiem, jak na prawdę wygląda aktualna sytuacja na różnych frontach…
W dodatku moja firma jest elastyczna, dlatego jestem w stanie szybko reagować na bieżące zdarzenia i dostosować się do nowego wyglądu rynku. Jednak ja też widzę teraz rzeczy, które powinny być wdrożone u mnie już dawno temu.

Wnioski z ostatnich miesięcy

Odmrażanie gospodarki postępuje, firmy wracają do swoich działań, więc i u mnie robi się coraz większy ruch. Pojawia się tak dużo nowych możliwości, że nawet nie jestem w stanie ich wszystkich realizować na bieżąco.

Czy najgorszy okres związany z pandemią już się dla mnie skończył? Tego nie wiem. Za to jestem pewien, że doświadczenie z ostatnich 2 miesięcy pozostanie ze mną na zawsze…

Cieszę się, że (nawet trochę nieświadomie) zbudowałem sobie bardzo bezpieczną sytuację przez wcześniejsze miesiące – kończyłem je z dużym plusem finansowym i zapasem zleceń, dzięki czemu moja firma mogła działać w pełni sprawnie, nawet kiedy nie pojawiały się nowe projekty. Cieszę się też, że taka sytuacja wydarzyła się akurat teraz – na początku mojej biznesowej drogi. Dzięki temu mogłem przejść przez kryzys, zdobywając bezcenne doświadczenie, jednocześnie nie ponosząc przy tym większych strat.

Teraz już wiem jakie błędy popełniłem, na co nie byłem przygotowany i co powinienem robić inaczej. Wyciągnąłem z tego wiele wniosków. Dużo się nauczyłem. Nie wiem, czy taka sytuacja się powtórzy, ale jeżeli tak, to będę na nią znacznie lepiej przygotowany.

O autorze

W wieku 14 lat rozpocząłem swoją przygodę z działalnością internetową. Prowadziłem wtedy kanał na YouTube. Na jego fundamentach zakładałem własne sklepy internetowe w branży gamingowej. Dzięki tym doświadczeniom nauczyłem się bardzo wielu rzeczy z dziedziny marketingu internetowego, co pozwoliło mi na założenie agencji interaktywnej Matezun. W ciągu kilku lat działania współpracowałem już z ponad 150 firmami z różnych branż.

Nauczyłem się wielu technik i strategii marketingowych, które można wykorzystywać do promocji marki. Dzięki zdobytej wiedzy prowadzę konsultacje i szkolenia indywidualne, w ramach których pomagam przedsiębiorcom rozwiązywać problemy związane z działalnością internetową oraz doradzam w kwestiach strategii marketingowych i budowaniu marki osobistej. Dodatkowo prowadzę również firmę e-commerce sprzedającą akcesoria dla zwierząt domowych.

Poznaj mnie lepiej: Sprawdź moją historię