Październik zaczął się bardzo spokojnie od wyjazdu na weekend w góry na pracę koncepcyjną ze znajomym przedsiębiorcą. Pierwszy raz miałem przyjemność spróbować takiej formy pracy i muszę przyznać, że był to jeden z najbardziej rozwojowych weekendów w moim życiu. Nauczyłem się wielu nowych rzeczy i zaplanowałem większe zmiany w firmie.
Po powrocie zaczęło się dużo dziać. Pojawiło się kilka potencjalnych zleceń, a jednocześnie wprowadzałem do firmy różne zmiany i nowe narzędzia, poznane w czasie wspomnianego wyjazdu. Sytuacja zaczęła się znacznie poprawiać. Niestety nie trwało to zbyt długo…
Problemy zdrowotne
Kilka dni później, zaraz po moich 22 urodzinach, coś zaczęło mi dolegać zdrowotnie. W międzyczasie w firmie pojawił się problem związany z brakiem dostępu do zasobów i kont, niestety nie byłem w stanie się już tym zająć. Trafiłem nagle do szpitala. Okazało się, że mam ostre zapalenie wyrostka i muszą mi ten organ wyciąć. Następnego dnia przeszedłem operację.
Kilka dni przeleżałem w szpitalu, starając się jakoś ogarnąć najważniejsze sprawy. Oczywiście wszystkie spotkania i ustalenia musiałem odwołać. Wiele rzeczy sobie wtedy uświadomiłem. Jednak pobyt w szpitalu może znacznie zmienić podejście do życia.
Intensywne działania oraz nowa osoba w firmie
Po kilku dniach zacząłem wracać do normalnego funkcjonowania. Na szczęście mój sposób prowadzenia firmy daje mi możliwość pracy zdalnej w takich sytuacjach, dzięki czemu obeszło się bez większych strat pod kątem biznesowym. Jednak z racji poprzesuwania terminów, następne 2 tygodnie były bardzo intensywne. W tym czasie podpisałem kilka umów na nowe współprace długoterminowe, pojawiły się też potencjalne, większe projekty.
Kilka dni temu pierwszy raz w życiu zatrudniłem… asystentkę. Było to planowane już nieco wcześniej, ale ze względu na opisane wcześniej wydarzenia, proces rekrutacyjny również został zawieszony. Krok ten ma na celu głównie odzyskanie większej ilości mojego czasu przez oddelegowanie wielu czynności, których do tej pory nie było jak oddelegować. Dzięki temu będę mógł się bardziej skupić na innych rzeczach, chociażby na tworzeniu i pisaniu własnych treści.
Kolejne wyzwania
Pomimo wszystkich trudności, październik pod kątem biznesowym okazał się najlepszym miesiącem do tej pory. Agencja Matezun pobiła rekord obrotu, jak i liczbę stałych klientów obsługiwanych w ciągu miesiąca. Miałem też okazję poprowadzić szkolenie indywidualne z obsługi kampanii reklamowych.
W międzyczasie mocniej ruszyła też ze sprzedażą firma e-commerce zajmująca się akcesoriami dla psów i kotów, której jestem współwłaścicielem. Jak już odpalimy sklep internetowy z pełną ofertą, to napiszę o tym więcej.
Ciekawe jest to, że 3 tygodnie temu leżałem w szpitalu, nie wiedząc co dalej, a teraz mam właściwie najlepszą sytuację i największe możliwości, jakie miałem kiedykolwiek do tej pory.
Podsumowując, przygody z tego miesiąca pokazały mi wiele błędów, które do tej pory popełniałem. Zmieniła się moja wizja tego, jak chciałbym prowadzić biznes. Przede mną długa droga zmian, ale pierwsze efekty już są widoczne.
O autorze
W wieku 14 lat rozpocząłem swoją przygodę z działalnością internetową. Prowadziłem wtedy kanał na YouTube. Na jego fundamentach zakładałem własne sklepy internetowe w branży gamingowej. Dzięki tym doświadczeniom nauczyłem się bardzo wielu rzeczy z dziedziny marketingu internetowego, co pozwoliło mi na założenie agencji interaktywnej Matezun. W ciągu kilku lat działania współpracowałem już z ponad 150 firmami z różnych branż.
Nauczyłem się wielu technik i strategii marketingowych, które można wykorzystywać do promocji marki. Dzięki zdobytej wiedzy prowadzę konsultacje i szkolenia indywidualne, w ramach których pomagam przedsiębiorcom rozwiązywać problemy związane z działalnością internetową oraz doradzam w kwestiach strategii marketingowych i budowaniu marki osobistej. Dodatkowo prowadzę również firmę e-commerce sprzedającą akcesoria dla zwierząt domowych.
Poznaj mnie lepiej: Sprawdź moją historię